
Opiekunowie osób zależnych - suche urzędowe określenie. Kryje się za nim niezwykła grupa, o której wciąż słyszy się i mówi zbyt mało. To osoby, które podjęły ogromny wysiłek opieki nad członkiem rodziny, który nie jest w stanie żyć samodzielnie i wymaga stałej pomocy. Całodobowej, 7 dni w tygodniu, często przez wiele lat.
Opiekunowie żyją w cieniu. W zaciszach swoich domów toczą codzienną walkę. Gdy pojawia się choroba bliskiej osoby, zapominają o tym, kim byli dotychczas, o swoich planach, marzeniach, pasjach. Stają się niewidzialni. Gasną.
W fundacji KTOŚ wspieramy opiekunów, którzy nie mają już siły zadbać o własne potrzeby. Wyręczamy ich w obowiązkach, umożliwiamy wyjście z domu, złapanie oddechu, podjęcie pracy. Otaczamy ich wsparciem psychologa i terapeuty. Opiekujemy się nimi z troską, jakiej sami sobie skąpią. Pokazujemy, że są ważni i warci uwagi, a dbałość o czas dla siebie i swoją równowagę psychiczną to nie luksus, to konieczność. Dawanie siebie innym wymaga wpierw zadbania o własne potrzeby. Bo ratownik, który opadnie z sił, nie uratuje już nikogo.
Magdalena Kijańska - Fundator Fundacji KTOŚ
Wytchnienie - co to znaczy?
Pani Maria ma 68 lat i coraz mniej sił. Mimo wielu własnych dolegliwości opiekuje się swoim 40-letnim synem z niepełnosprawnością. To ciężka praca. Sebastian urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Jest bardzo energiczny i ciekawy świata. Ma przy tym problemy z poruszaniem się i potrzebuje wsparcia w wielu codziennych czynnościach. Pani Maria jest skrajnie zmęczona. Potrzebuje czasem wyjść z roli mamy i odpocząć w ciszy.
Paweł ma 34 lata. Cierpi na zanik pamięci. Nie pamięta, kim jest ani co jadł dziś na śniadanie. Ma ciężką epilepsję. Atak może nastąpić w każdej chwili. Paweł wymaga całodobowej opieki. Jego rodzice chcieliby czasem wyjść dokądś we dwoje, ale strach o syna jest silniejszy. Potrzebny jest KTOŚ zaufany do pomocy.
Pani Agnieszka mieszka ze swoją 35-letnią leżącą siostrą z dziecięcym porażeniem mózgowym. Do tego samotnie wychowuje 13-letniego syna z zespołem Aspergera. Po niedawnej śmierci mamy i babci z wszystkimi obowiązkami została sama. Czuje, że rzeczywistość zaczyna być coraz trudniejsza do zniesienia. W takich sytuacjach na miejsce wysyłamy psychologa i opiekuna medycznego. Żeby natychmiast udzielić wsparcia psychicznego i dać czas na niezbędny odpoczynek.
To właśnie wytchnienie. Przybiera różne formy, ale ma jeden wspólny mianownik. Jest nim świadomość, że jest KTOŚ, na kogo można liczyć. Bo czasami pojawiają się w życiu takie ciężary, które przez lata dźwigać da się tylko zespołowo. Od tego jesteśmy.
Zespół Fundacji KTOŚ