Krysia całą dobę opiekuje się swoim synem. Adam ma 40 lat. Nie jest w stanie żyć samodzielnie. Jest osobą ze sprzężoną niepełnosprawnością. I choć jest już dorosłym mężczyzną, wymaga stałego intensywnego ws...
Alina jest samodzielną mamą. Opiekuje się swoim 43-letnim synem z niepełnosprawnością. Maciek ma mózgowe porażenie dziecięce. Ma też (zupełnie jak jego mama) promienny uśmiech, błysk w oku i ten rodz...
Krysia całą dobę opiekuje się swoim synem. Adam ma 40 lat. Nie jest w stanie żyć samodzielnie. Jest osobą ze sprzężoną niepełnosprawnością. I choć jest już dorosłym mężczyzną, wymaga stałego intensywnego wsparcia w codziennych czynnościach. Jego mama jest zmęczona. Do granic. Fizycznie i psychicznie. Potrzebuje chwili, kiedy KTOŚ zmieni ją w opiece nad synem i pomoże zregenerować siły.
Alina jest samodzielną mamą. Opiekuje się swoim 43-letnim synem z niepełnosprawnością. Maciek ma mózgowe porażenie dziecięce. Ma też (zupełnie jak jego mama) promienny uśmiech, błysk w oku i ten rodzaj życzliwości wobec świata, który oczarowuje od pierwszego spotkania. Jest ciekawy świata, uwielbia towarzystwo i momenty, kiedy wiele się dzieje. Alina potrzebuje natomiast chwili wytchnienia i świadomości, że przy Maćku jest w tym czasie KTOŚ życzliwy.
Maria ma 70 lat i coraz mniej sił. Mimo wielu własnych dolegliwości opiekuje się swoim 46-letnim synem z niepełnosprawnością. Sebastian urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Bardzo potrzebuje nieustannej uwagi i bliskości mamy. Ma problemy z poruszaniem się i sprawnością manualną. Jest przy tym bardzo aktywny i energiczny. Zapewnienie Sebastianowi odpowiedniej opieki i rehabilitacji to praca - 24 godziny na dobę, bez weekendów i urlopów. Marii z wiekiem zaczyna brakować sił. Potrzebuje czasem wyjść z roli mamy i odpocząć w ciszy.
Fundacja KTOŚ działa w Łodzi i w Poznaniu. Wspieramy osoby, które podjęły ogromny wysiłek opieki nad kimś bliskim, kto wymaga stałej pomocy. Całodobowej, 7 dni w tygodniu, często przez wiele lat.
KTOŚ organizuje tzw. OPIEKĘ WYTCHNIENIOWĄ - bezpłatnie wyręcza opiekunów w opiece nad osobą chorą. To dla nich (często jedyna) szansa na: wyjście z domu, chwilę odpoczynku, zjedzenie w spokoju ciepłego posiłku czy nieprzerwany sen. Zapewniamy też bezpłatną pomoc psychologa i psychoterapeuty. Wspieramy już 56 rodzin.
Najczęściej są to rodzice osób z niepełnosprawnością. Bywa, że są to także żony lub mężowie osób ciężko chorych lub dzieci, które na cały etat opiekują się schorowanym rodzicem. Opiekunowie żyją w cieniu. Gdy pojawia się choroba bliskiej osoby, często zapominają o tym, kim byli dotychczas, o swoich planach, marzeniach, pasjach. Każdy opiekun to osobna historia. Łączy ich jedno: zmęczenie stałym napięciem, czuwaniem, byciem w gotowości. Niesiemy im wytchnienie i pomagamy na chwilę "zejść z dyżuru".
Wspieramy opiekunów, którzy nie mają już siły zadbać o własne potrzeby. Pokazujemy im, że są ważni i warci uwagi, a dbałość o czas dla siebie i swoją równowagę psychiczną to nie luksus, to konieczność. Bo ratownik, który opadnie z sił, nie uratuje już nikogo.
W Polsce opiekunów osób, które nie są w stanie żyć samodzielnie jest ponad MILION. Opieka wytchnieniowa w wielu krajach funkcjonuje z powodzeniem od lat. W Polsce to wciąż rozwiązanie stosunkowo nowe. Opiekunowie nie mogą - jak dotąd - liczyć na satysfakcjonujące wsparcie państwa.