Ktoś dla kobiet
„Być może urodziłaś się bez skrzydeł, ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzała im wyrosnąć” - Coco Chanel.
KTOŚ DLA KOBIET to program wsparcia dla kobiet doświadczających przemocy emocjonalnej, finansowej, seksualnej oraz fizycznej.
Doświadczeni specjaliści z Fundacji Ktoś pomagają kobietom wyjść z trudnych sytuacji i zmienić środowisko.
Zapewniamy bezpłatne spotkania z psychologiem i prawnikiem.
Ktoś dla Kobiet powstał ponieważ zdajemy sobie sprawę, że skala problemu jest ogromna, a miejsc, gdzie kobiety mogą szukać pomocy niewiele.
Naszym celem jest zapewnienie wsparcia i ulgi w trudnych chwilach kobietom: matkom, babciom, córkom, ale też najmłodszym – dzieciom, które często są bezpośrednio dotknięte skutkami przemocy w rodzinie. Dzieci z przemocowych rodzin mogą mieć problemy z nauką, mogą się wycofywać z życia w środowisku rówieśników, a nie radząc sobie ze złością, mogą stać się agresywnymi dorosłymi.
Codziennie w Fundacji Ktoś pojawia się jedna kobieta doświadczająca przemocy, ale wiemy, że to dopiero początek i liczba ta może wzrosnąć.
Prowadzimy stałe grupy wsparcia dla kobiet oraz warsztaty rozwijające umiejętności przydatne w wyjściu z uzależnienia od kręgu przemocy.
Oto słowa jednej z pań, która trafiła do nas przestraszona i zagubiona:
O tym, że doświadczam przemocy, dowiedziałam się od pani psycholog, do której trafiłam z objawami depresji. Moja rodzina nie do końca zdawała sobie sprawę z tego, co przeżywam, bo przecież to, że czasem mąż walnie focha, albo to, że moje pieniądze siedzą w jego portfelu, no i może jeszcze to, że jak się zdenerwuje, to popchnie – to przecież nic takiego – z tym da się żyć. I kiedy tak żyjesz obok kogoś, kto poniża, kto cię nie zauważa, i w dodatku jest to twój mąż,
i trwa to latami, to powoli, małymi krokami, przestajesz czuć, że do czegokolwiek masz prawo...
Małżeństwo Małgosi od zawsze było burzliwe. Trwała w nim głównie dla dobra córki, aby zapewnić jej obecność ojca. Kiedyś mąż podniósł na nią rękę – wezwała wtedy policję. Było to dziesięć lat temu, lecz on nigdy jej tego nie wybaczył.
W końcu Małgosia zrozumiała, że nic się nie zmieni, i postanowiła wynająć mieszkanie dla siebie i córki. Podczas jednego ze spotkań z mężem doszło do tragicznego incydentu – w przypływie szału rzucił w nią talerzem, który rozbił się na jej głowie. Odłamek utkwił w jej głowie, co wymagało poważnej operacji chirurgicznej. Po niej Małgosia przez wiele miesięcy dochodziła do zdrowia, będąc na zwolnieniu lekarskim.
Piotr nigdy nie przeprosił Małgosi za to, co się stało. Wręcz przeciwnie – jest obrażony, ponieważ przeciwko niemu toczy się obecnie postępowanie karne z urzędu w związku z uszkodzeniem ciała żony. Małgosia wciąż zmaga się z ciężkimi bólami głowy po tamtym urazie, ale musi pracować, aby utrzymać siebie i córkę. Mąż od wielu miesięcy nie płaci alimentów na dziecko.
Mimo wszystkiego, co przeszła, Małgosia nie szuka zemsty. Chce jedynie rozwodu bez orzekania o winie. Prawniczka z Fundacji Ktoś przygotowała dla niej pozew rozwodowy, w którym zawarty jest również wniosek o alimenty na córkę.
Ela przeżyła ponad 40 lat w małżeństwie, w którym przemoc była codziennością. Urodziła dwoje dzieci i sama je wychowała, bo opieka nad dziećmi to przecież – według jej męża – „babskie zajęcie”. Dzieci są już dorosłe, a Ela jest na emeryturze. Wciąż mieszka z mężem w jednym mieszkaniu, bo trudno znaleźć inne wyjście, gdy ma się wspólne M3 i skromną emeryturę.
Mąż Eli, odkąd przeszedł na emeryturę, jeszcze bardziej uprzykrza jej życie. Ubliża jej, wyłącza korki, gdy ogląda telewizję, a kilka razy zamknął drzwi mieszkania, nie wpuszczając jej do środka. Ela musiała wtedy marznąć na ławce przed domem. Nie dostaje od męża żadnych pieniędzy na życie, ale ciągle słyszy awantury, że lodówka jest pusta i nie ma obiadu.
Mąż ma wyrok w zawieszeniu za znęcanie się nad Elą, ale to niewiele zmieniło. Kiedy zgłosiła się do Fundacji Ktoś, była już pozbawiona nadziei na poprawę swojego losu. Prawniczka pomogła jej przygotować wniosek o eksmisję męża-przemocowca. Trzy dni później sędzia nakazała mężowi opuszczenie mieszkania, a po kilku kolejnych dniach policja wyprowadziła go z domu.
Ela wreszcie odzyskała spokój. Nikt już jej nie gnębi. Może spać spokojnie i zapraszać dzieci do swojego mieszkania. Wzruszona pyta przez łzy: „Dlaczego nie było Was 30 lat temu?”.
Marysia nie miała łatwego dzieciństwa. Ojca nigdy nie poznała, a matka niespecjalnie się nią interesowała. Od najmłodszych lat musiała walczyć o wszystko sama. Kiedy poznała Arka, poczuła nadzieję na lepsze życie. Po jakimś czasie okazało się, że jest w ciąży. Arek był zachwycony, a Marysia uwierzyła, że uda jej się stworzyć pełną rodzinę, jakiej sama nigdy nie miała. Marzyła, by jej dziecko dorastało w kochającym domu.
Gdy urodził się Wojtuś, Arek namówił ją, by zamieszkali z dzieckiem w domu jego rodziców. Wtedy zaczęły się problemy. Arek nie pozwalał Marysi kontaktować się ze znajomymi ani rodziną. Zabronił jej jeździć samochodem, a nawet wychodzić samej z dzieckiem. Wózek był zamykany na klucz. Marysia doświadczała przemocy psychicznej i ekonomicznej. Arek zostawiał ją samą z Wojtusiem na wiele godzin. Bywała głodna, bo w domu nie było jedzenia, a Arek wychodził na obiady na miasto.
Marysia załamała się. Bardzo potrzebowała wsparcia, którego nikt jej nie dawał. Arek skutecznie odciął ją od wszystkich, którzy mogliby jej pomóc. Gdy postanowiła odejść, Arek oszukał ją i podstępnie odebrał jej Wojtusia, który nie miał wtedy nawet roku.
Teraz trwa sądowa walka o opiekę nad synem. Dla Marysi Wojtuś jest całym światem, ale czuje, że świat jest przeciwko niej. Arek ma pieniądze, wpływy i wsparcie rodziców. Marysia długo musiała polegać wyłącznie na sobie, jednak teraz pomaga jej Fundacja Ktoś. Dzięki nam Marysia odzyskuje nadzieję, że może jeszcze zawalczyć o siebie i swoje dziecko.
Problem przemocy nie maleje, co więcej, on dotyka bardzo różnych grup społecznych.
Dla programu KTOŚ DLA KOBIET utworzyliśmy dedykowane konto bankowe: 45 1140 2004 0000 3002 8374 0461.
Zapraszamy do wsparcia.
Jesteśmy dostępni w biurze przy ul. Marszałka Rydza Śmigłego 70 w Łodzi w poniedziałki od 11:00 do 17:00 oraz od wtorku do piątku od 9:00 do 15:00. Można się z nami skontaktować pod numerem telefonu: 536029559 - oddzwonimy! lub pod numerem 422081109 oraz adresem e-mail: ktosdlakobiet@gmail.com.